Czy odrestaurowanie starego motocykla jest ciekawą inwestycją?
Czy odrestaurowanie starego motocykla jest ciekawą inwestycją?

Wideo: Czy odrestaurowanie starego motocykla jest ciekawą inwestycją?

Wideo: Czy odrestaurowanie starego motocykla jest ciekawą inwestycją?
Wideo: Jak samodzielnie polakierować motocykl? 2024, Marsz
Anonim

Kilka tygodni temu rozmawialiśmy o tym, że nowy motocykl nie zawsze jest synonimem sukcesu. Zrozumienie sukcesu jako tego motocykla nie uprzykrza życia po tak długim przejściu przez warsztat. Ale co, jeśli używany motocykl jest tym, który sprawia, że twoje życie jest gorzkie? Obecnie każdy używany używany pojazd musi mieć co najmniej sześciomiesięczną gwarancję. Ale tak mówi prawo, a jeśli natkniesz się na pozbawioną skrupułów osobę, która sprzeda Ci pojazd z ukrytymi wadami, na pewno będzie Cię dużo kosztować udowodnienie, że je znał i że nie kupiłeś.

Teraz pójdziemy w temacie o krok dalej. Co się stanie, jeśli kupisz stary / zabytkowy motocykl do renowacji? W takim przypadku zwykle ludzie kupują motocykle, które nawet działają. A jeśli zadziała, to najprawdopodobniej zrobi to przez krótki czas i wtedy będziesz musiał zainwestować w ten motocykl sporo pieniędzy. Spójrzmy wstecz na kilka znanych przypadków.

Okazuje się, że pewnego dnia przyjaciel nagle na ciebie wpada znajomy daje mu stary motocykl, który od dawna stoi w garażu. I to przy odrobinie szczęścia, bo w wielu przypadkach motocykl od lat stoi na patio lub w kurniku na wolnym powietrzu. Zobacz jak ładnie! To także model, który lubisz. Nikt nie wie, że ten prezent jest tak, jakby nasz przyjaciel został dźgnięty w plecy.

I że nie jest to najgorsza sytuacja, jaką możemy znaleźć, bo inny znajomy, dając się ponieść modzie tego czy innego modelu motocykla, ma zainwestował niezłą kwotę w zakup motocykla w takim samym złym stanie jak pierwszy. Teraz oboje odkrywają, że mają w garażu stos zardzewiałego żelaza, który aspiruje do miana motocykla ich marzeń.

Warsztaty mechanika lub nauka mechaniki. Wielki dylemat. Natychmiastową opcją jest wynajęcie usług kogoś znającego się na mechanice, aby zreanimować Twój motocykl. Ten ekspert od mechaniki, pierwszą rzeczą, którą robi, jest ocena stanu roweru. Werdykt to głęboka śpiączkaAle dobra sesja chirurgiczna może ożywić pacjenta. Ta sesja wiąże się ze znaczną ilością pieniędzy. Tyle pieniędzy, że kwota zainwestowana w renowację podniesie ostateczną cenę o kilka tysięcy euro. Tak, kilka tysięcy, bo konkretna część to sporo, ale robocizna jest prawie tak samo droga jak część. Nic, czego za kilkaset euro nie da się rozwiązać.

Podczas gdy jeden z nich wybiera ścieżkę mechanika, który zna teren, na którym się porusza, drugi postanawia owinąć głowę kocem i samodzielnie wykonać renowację. Po niezliczonych godzinach, niezliczonych kłopotach i niekończących się godzinach konsultacji na „specjalistycznych” forach, obaj mają odrestaurowany i sprawny motocykl na wyciągnięcie ręki.

Teraz oboje muszą zacząć korzystać z tego pięknego roweru, który mają. Nie wiedzą, że oba rowery to bomba zegarowa że prędzej niż później wybuchnie. Cóż, będzie to problem elektryczny, coś powszechnego w starym motocyklu, bez względu na to, jak jest odrestaurowany. Albo po prostu zepsuty kabel sterujący, który biegnie od dźwigni do wnętrza silnika i wydaje się, że nikt nie wie, jak dostać się do tych wnętrzności.

W przypadku znajomego, który sam odrestaurował rower, może znać tę część i być w stanie poradzić sobie z naprawą. Jeśli nie, skoro już wiesz, gdzie zapytać, wycofasz zapytanie na forum i miejmy nadzieję, że ktoś wyjaśni, jak to zrobić. W przypadku tych, którzy zaufali specjaliście, protokół działania jest jeszcze prostszy. Zadzwoń do mechanika, wyjaśnienie problemu, przenieś do warsztatu i napraw problem. Nikt nie wie, że te małe awarie będą trwały długo. Niemal tak, jakby to była tortura malezyjskiej dny moczanowej, pojawią się małe problemy. Prawie tak, jakby były strategicznie rozmieszczone, aby przetestować twoją cierpliwość, jakby to był święty Hiob.

Sprowadza się to do tego samego wyniku. Oboje jeżdżą pojazdem, w który zainwestowali dużo pieniędzy. Ale mimo wszystko ten pojazd ma specyficzne ograniczenia, takie jak niska prędkość końcowa, ograniczone hamulce i/lub delikatność mechaniczna. Że jeśli zatrzyma się na światłach, stanie się obiektem wszystkich spojrzeń otaczających go osób. A jeśli zatrzymasz się na tarasie, aby napić się drinka, masz gwarancję, że kilka much przyleci, by w równym stopniu pochwalić i pieścić Twój cenny motocykl.

A teraz co mam zrobić z odrestaurowanym motocyklem? Jeśli po tym wszystkim nasi znajomi zdecydują się zachować odrestaurowany motocykl, będą mogli cieszyć się jazdą wyjątkowym pojazdem, nietypowym i wyróżniającym się z tłumu motocyklistów jeżdżących współczesnymi motocyklami. Ale już, W przypadku próby pozbycia się go będziesz musiał zmierzyć się z kolejną kompromitującą sytuacją. Bo jeśli z jednej strony zamierzają odzyskać zainwestowane w niego pieniądze, to najpewniejsze jest to, że jakiś „mądry” przyjdzie Ci powiedzieć, że taki model jest bardzo powszechny i że wycena jest znacznie niższa niż ta, którą masz zainwestowany. Tak więc albo zakładasz, że tracisz część tej liczby, albo zadowalasz się nią i zachowujesz ją tak, jakby była to dożywocie.

I gwarantuję, że to zdanie może sporo ważyć. Oczywiście poczucie, jakie wywołuje jazda takim pojazdem, zawsze będzie powyżej zdania. Ale czy chcesz stawić czoła całemu procesowi?

Zalecana: