Dwa koła kontra trzy koła, dziwny holenderski test
Dwa koła kontra trzy koła, dziwny holenderski test

Wideo: Dwa koła kontra trzy koła, dziwny holenderski test

Wideo: Dwa koła kontra trzy koła, dziwny holenderski test
Wideo: Łańcuchy śniegowe w sprayu VS plastikowe TEST [Hit Czy Kit] 2024, Marsz
Anonim

Prawda jest taka, że muszę się zadeklarować zwolennik najwyższego biegu więc mogę zacząć pisać o tym filmie, który widziałem dziś rano. Porównują w nim, bardzo w stylu Top Gear, Moto Guzzi V7 Racer z Morganem. Tak, Morgan, jeden z tych trójkołowców, które pojawiły się w Anglii na początku zeszłego stulecia, a który wykorzystuje silnik motocyklowy do napędzania pojazdu. Dzieje się tak, że gospodarz tego holenderskiego programu nie ma brytyjskiego humoru Jeremy'ego Clarksona, chociaż próbuje. Ponieważ w ciągu pięciu i pół minuty, które trwa film, bardzo wyraźnie mówi nam o wadach tego trójkołowego urządzenia.

Że jest wąski, a kierowca jest narażony na niepogodę. Że przedni rozstaw kół nie pozwala na wiele virguerii, ponieważ koła uderzają w wydechy. Krótko mówiąc, jest to bardzo fajny pojazd do popisywania się latem na bulwarze, ale jako samochód ma niewiele więcej zalet i sporo wad. Co się dzieje, to test polega na porównaniu tego trójkołowego Morgana z Moto Guzzi V7 Racer, który ma być szczytem sportowej gamy rodziny V7. Motocykl z charakterem i niemal idealnym wizerunkiem, jak Cafe Racer z lat sześćdziesiątych. Ja wiem, który bym wybrał i właśnie przekonałem się, że Morgan kosztuje około 50 000 euro. Przyjdź i zobacz tę kopię Top Gear dla Holendrów ze schludnym obrazem.

Zalecana: