Spisu treści:

Aprilia ART, prototyp, CRT czy Super Superbike?
Aprilia ART, prototyp, CRT czy Super Superbike?

Wideo: Aprilia ART, prototyp, CRT czy Super Superbike?

Wideo: Aprilia ART, prototyp, CRT czy Super Superbike?
Wideo: Aprilia RSV4 Factory - SC Project CRT 2024, Marsz
Anonim

Ogłoszono zespół Jorge Martínez „Aspar” barwa, którą będzie nosić Twój MotoGP Aprilias ART w kolejnym sezonie kategorii premier. Z energoelektroniką jako główny sponsor było jasne, że zrezygnują z czerwonej dominacji Mapfre lub żółtego ze słynnych stron na rzecz niebieskiego. Wybrany projekt trafił w sedno, przypominając sukces innej Aprilii, Álvaro Bautisty w 125 cm3. Z drugiej strony, kiedy Dorna zaprezentowała pakiet środków, które pozwoliłyby na wejście tak zwanych CRT-ów, obawiałem się, że MotoGP niebezpiecznie zbliża się do terenu Superbike'ów, do terenu produkcji seryjnej. Zastanawiając się trochę, zrozumiałem, że nawet gdyby tak było, te, które atakowały prototypy, były mistrzostwami w pochodnych, słowem, i niewiele można było użyć na grillu. Ze spokojem i pewnością, że wody wrócą do swoich kanałów oddzielnie, czekano na przybycie kineskopów, takich jak majowa woda, aby zacząć dostrzegać ich prawdziwy potencjał.

Podsumujmy w zasadzie CRT to motocykl należący do zespołu, zbudowany z silnikiem seryjnym i prototypowym podwoziem.. Jego rozwój byłby w rękach zespołu, przy znacznie mniejszym budżecie niż fabryka. Weźmy za przykład zespół Fausto Gresiniego; kupuje silnik Honda CBR1000RR i wykorzystuje FTR do realizacji podwozia. W ten sposób unika się wypożyczania motocykli przez marki do zespołów. Ale dochodzimy do sprawy Aprilia. Noale'a sprzedaliśmy „kompletny pakiet”, silnik i podwozie prototyp dla tych, którzy o to poprosili. Firma ma oczywiście więcej zasobów i wiedzy na temat swojego silnika niż FTR, Suter czy Kalex. Obawy powróciły, gdy zobaczyliśmy pierwsze Aprilias ART w toku i trwają teraz, gdy są prawie gotowe.

Bo czym jest prototypowe podwozie dla organizacji? Po prostu taki, który nie jest produkowany seryjnie. To znaczy, z którego Aprilia może korzystać podwozie odtworzone z oryginałem ale nieznacznie zmodyfikowane i zgodne z przepisami. I tutaj zapiszę słowa i zostawię wam dwa zdjęcia. Z jednej strony masz Fabryka Aprilia RSV4 Eugene'a Laverty'ego. Z drugiej strony Aprilia ART autorstwa Aleix Espargaró. Skupiony na stojaku, czy ktoś chce zagrać siedem różnic?

Aprilia RSV4 - porównanie ART
Aprilia RSV4 - porównanie ART

Widzimy, że chociaż nie są dokładnie takie same, podobieństwo jest niezwykłe. Jeśli tak jest i nadal tak będzie, wszystko wskazuje na to, że tak się stanie, mielibyśmy do czynienia z supermotocyklem z silnikiem przygotowanym znacznie powyżej granic SBK, opon Bridgestone i tarcz karbonowych, jak powiedział Dennis Noyes: Super Superbike. Oczywiście pomysł nie spodobał się dużej części padoku, którzy zwracają uwagę, że strategia Włosi skorzystali z kiepskich przepisów, aby czerpać korzyści z bycia CRT - sześć silników i jeszcze trzy litry paliwa - ale z działem wyścigowym aktywnie zaangażowanym w projekt. Czy taki był duch nowej podkategorii? Osobiście nie sądzę, że chodziło o cięcie kosztów, pozwalając zespołom wykorzystać sztukę, wiedzę i dobrą pracę, aby doprowadzić ich maszynę do skutku, a nie o udostępnienie motocykla Biaggiego na sterydach. W rzeczywistości, kiedy Aleix został zapytany o ART w motocyklu, odpowiedział:

James Ellison z ART
James Ellison z ART

Jednak może to być również droga naprzód w niezbyt odległej przyszłości, jeśli światowa gospodarka będzie nadal spadać. Oczywiście potrzebna byłaby czujność i kontrola Dorny, aby znowu nie spaść w futurystyczne ceny - o liczbę cyfr - motocykli, które mieliśmy w 125 lub 250.

Zawody CRT, tuż za rogiem

Ewolucja kineskopów jest nadzieją każdego i oczywistym faktem. Dzięki udziałowi pilotów z licznymi i sprawdzonymi talentami, takich jak Colin Edwards czy Randy de puniet te maszyny można umieścić w krótkim czasie, co przeraża najbardziej opóźnione MotoGP. Właściwie chciałbym podkreślić czas, jaki Francuz osiągnął w lutowych testach w Jerez. A 1’40.9, rolując dodatkowo regularnie. W 2010, Dani Pedrosa zakwalifikował się jako pierwszy na starcie z czasem 1'39,2 a ostatni, Mika Kalio, nie mógł zejść 1'40,8. Jak widać, na torze, w którym moc brutto prototypu nie jest wyzwalana, jak w Sepang, duet pilotów z umiejętnościami i CRT na właściwym torze okazuje się dość konkurencyjny.

Weźmy też pod uwagę mało czasu, jaki mieli na konfigurację. Dodajemy szeroki margines na poprawę. Dodajmy teraz te sześć dodatkowych silników. Jeszcze trzy litry paliwa… a przekonamy się, że to możliwe kierowcy w połowie sezonu, tacy jak Colin czy Randy, mogą próbować połaskotać nieświadomy prototyp. Możemy je zobaczyć na wszyscy razem od 19 do 25 marca w kolejnych testach IRTA w Jerez. Kości zostały rzucone.

Zalecana: